Oglądanie takiego nagrania jest trochę smutne, ale całe te działania są po prostu konieczne. Rozbić samochody o łącznej wartości ponad 100 milionów złotych? Crashtesty są obowiązkowe, więc tak musi być.
Crashtesty to normalna sprawa w świecie motoryzacji. Jeśli chcesz sprzedawać samochody, najpierw musisz kilka zniszczyć. Teraz przyszła pora na chorwackiego Rimaca i jego C Two. Już rozbito dwa pierwsze modele. Przypomnijmy, że wartość jednego to około 2,2 miliona euro.
Pierwszy samochód uderzył w ścianę przy prędkości 40 km/h, drugi przy 56 km/h. Wyniki testów były bardzo dobre, odczyty pokazały, że samochód jest bezpieczny – przy uderzeniach nie dochodziło ani do przesunięcia pedałów, ani uszkodzenia monokoka.
Zanim elektryczna bestia o mocy 1914 koni mechanicznych trafi do sprzedaży, wykonanych zostanie jeszcze 9 crashtestów. Łącznie zatem rozbitych zostanie 11 samochodów, co oznacza kwotę ok. 110 milionów złotych wyrzuconych „w błoto”. Rimac C Two do setki rozpędza się w 1,85 s. Prędkość maksymalna to 412 km/h.