Sport samochodowy, a szczególnie wyścigi, to sport podwyższonego ryzyka. Wyprzedzanie w każdym miejscu toru za wszelką cenę w walce o pozycje może prowadzić do takich scen. Ten wypadek był naprawdę potężny.
Wypadek miał miejsce podczas wyścigu Xfinity Series na owalu w Kansas. Po restarcie kilku zawodników szukało okazji na szybkie wyprzedzanie, w pewnym momencie pojawiły się nawet cztery rzędy jazdy.
Na wejściu w zakręt nagle zrobiło się za ciasno. Jadący z numerem 7 Justin Allgaier bez namysłu wjechał w Anthony’ego Alfredo. Ten w tym momencie był już tylko pasażerem. Jego samochód postawiło bokiem i z impetem uderzył w barierę.
Po kontakcie z barierą samochód Alfredo wystrzelił w powietrze. Wtedy zadziałały konkretne systemy bezpieczeństwa, które postarały się o to, żeby auto jak najszybciej znalazło się na ziemi. Kraksa była naprawdę poważna, na szczęście zawodnikowi nic się nie stało.