Prawda, czy fałsz? Autostrada to autostrada – czy można zatrzymać się w ulewie? Jak się boisz, jedź na parking

Prawda, czy fałsz? Autostrada to autostrada – czy można zatrzymać się w ulewie? Jak się boisz, jedź na parking

autostrada

Podaj dalej

Nagła zmiana warunków atmosferycznych to najgorsze co może być dla wielu kierowców. Ulewa, a co gorsza opady śniegu? No to już katastrofa. Ale autostrada to droga, na której mamy określone przepisy, czy wolno się zatrzymywać?

Nadmierne zwalnianie i jazda żółwim tempem to zmora polskich dróg. Wielu jest kierowców, którzy dobrze radzą sobie z samochodem na suchej drodze. Spadnie deszcz, a nie daj boże śnieg i już jest armagedon. Zwalnia do 20 km/h i tak się wlecze, ciągnąc za sobą sznur samochodów. Ale autostrada nie do końca na to pozwala.

autostrada

Otóż na autostradzie takie zachowanie nie jest dopuszczalne. Są tacy, którzy boją się opadów i wleką się prawym pasem. Ba, niektórzy zjeżdżają też na pas awaryjny i jadą tamtędy, bądź wręcz się zatrzymują. Tego oczywiście robić nie wolno. Minimalna prędkość jazdy po autostradzie to 40 km/h i już, koniec kropka.

autostrada opady zatrzymanie
No tak… popadało, trzeba się zatrzymać.

Jeśli ktoś tak bardzo się boi, niech jedzie 40 km/h i zjedzie na najbliższy parking. Z pasa awaryjnego korzystać można w przypadku awarii technicznej, wypadku, czy też nagłego pogorszenia stanu zdrowia kierowcy – jak słusznie przypomina „Autokult”. I tyle, do tego on służy, do niczego innego. Jak się boisz, bo spadł centymetr śniegu, albo pada deszcz, zjedź z autostrady na parking i przeczekaj.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News