Ten potworny wypadek widzieli chyba wszyscy. Pijany kierowca ot tak wjechał sobie na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Uderzył w inny samochód, a 17-letnia pasażerka tego nie przeżyła. Akt oskarżenia mówi wszystko.
Wiedźmin 3 pobił rekord! Tak dobrego roku jak 2020 jeszcze nie miał
Mowa o sprawie z maja ubiegłego roku. Wtedy to w Łodzi miejsce miał okropny wypadek na jednym ze skrzyżowań. W wyniku uderzenia śmierć poniosła 17-letnia pasażerka. Pijany kierowca uderzył w prawidłowo poruszający się pojazd. Oprócz dziewczyny na pokładzie był jej ojciec oraz dwoje młodszego rodzeństwa.
Wszelkie okoliczności zdarzenia są bardzo smutne. „Interia” przypomina o ojcu, który w sądzie opowiadał o tym, jak patrzył na córkę, kiedy ta umierała. W tym przypadku rodzina w samochodzie w niczym nie zawiniła. Sam kierowca nie miał absolutnie żadnych szans na jakąkolwiek reakcję.
Chyba każdy widzi, że zwykły zarzut spowodowania wypadku nie byłby tu odpowiedni. I słusznie. Prokuratura zadecydowała, że kierowca został oskarżony o zabójstwo dziewczyny i próbę zabójstwa pozostałych osób. Do tego dochodzi spowodowanie obrażeń ciała u poszkodowanych oraz jazda pod wpływem alkoholu – tłumaczy „Interia”. Mężczyźnie grozi dożywocie.