Policja zaprzecza sama sobie. Przygotuj się na karę za dbanie o własne bezpieczeństwo

Policja zaprzecza sama sobie. Przygotuj się na karę za dbanie o własne bezpieczeństwo

mQ8k9kuTURBXy8zY2ZiNmM5Yi1jNGRlLTRhYzYtYTRiMy05YzE5ODU0MjkzODUuanBlZ5GVAs0DBwDDw4GhMAE

Podaj dalej

Policja zaczęła karać mandatami za mycie samochodu na myjni, czy też zmianę opon z zimowych na letnie. Co to zatem oznacza? Czy jesteśmy karani za dbanie o własne bezpieczeństwo? Stowarzyszenia reagują.

Na obecny stan rzeczy nie zgadzają się m.in. Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Oponiarskiego, Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego oraz Związek Dealerów Samochodowych. Według nich aktualna sytuacja jest nie do przyjęcia. Został nawet wystosowany specjalny list do premiera, Ministra Spraw Wewnętrznych oraz komendanta policji. Oto treść listu:

Szanowny Panie Premierze, w imieniu całej branży motoryzacyjnej, w tym przede wszystkim kilkunastu tysięcy serwisów samochodowych i oponiarskich, zdecydowanie domagamy się zaprzestania działań Policji wystawiających kierowcom mandaty za wymianę opon i uznania sezonowej wymiany opon za spełniającą definicję potrzeb dnia codziennego określonych w §5a ust. 1 pkt 2) rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Mamy informacje, o przypadkach ukarania przez Policję mandatami kierowców, którzy udali się na wymianę opon w samochodach, którymi codziennie dojeżdżają do pracy, także w czasie epidemii.

Mamy nadzieję, że przypadki karania kierowców za wymianę opon nie powtórzą się. Przypominamy, że opony są jedynym elementem pojazdu mającym kontakt z drogą. To od jakości opon zależy przyczepność pojazdu i bezpieczeństwo jazdy. Opony przy prędkości autostradowej obracają się ponad 1000 razy na minutę. Są drugim, a w samochodach z turbiną, trzecim najszybciej obracającym się elementem pojazdu po wałku w silniku. Opony zimowe, na których jeździ jeszcze znaczna część kierowców nie nadają się do bezpiecznej jazdy w temperaturach powyżej 10-15 st. C. Mają bieżnik dostosowany do aury jesienno-zimowej, a nie wiosenno-letniej. Co więcej bardziej miękka mieszanka gumowa bieżnika, przy takich temperaturach jak obecnie nie zapewnia przyczepności na suchych drogach. Inna budowa bieżnika i skład mieszanki gumowej to nie jedyne różnice pomiędzy oponami letnimi i zimowymi. Według testów organizacji ADAC droga hamowania samochodu na oponach zimowych latem ze 100 km/h do całkowitego zatrzymania auta może być nawet o 16 m dłuższa niż na oponach letnich. To aż cztery długości średniego samochodu.

Im wyższa głębokość bieżnika opon zimowych i wyższe temperatury otoczenia i asfaltu, tym większe są różnice. Co więcej, już przy temperaturze +11 st. C samochód na oponach zimowych klasy budżetowej, używanych przez ponad 44% kierowców (dane za 2019), hamuje blisko o 2 m dalej niż na oponach letnich. Liczymy, że opisane zjawiska pozostaną incydentalne i funkcjonariusze Policji otrzymają jednoznaczne instrukcje by sezonową wymianę opon uznawać za spełniającą definicję potrzeb dnia codziennego. Czynność ta bowiem jako zapewniająca zwiększenie bezpieczeństwa na drodze, bezwzględnie podlega pod powyższą definicję. Postawa kierowców, którzy nawet w dobie epidemii myślą jak bezpiecznie dojechać do pracy bądź na zakupy i nie obciążać służby zdrowia skutkami wypadku zasługuję na szacunek organów państwa, a nie na karę.

Co tu dużo mówić – argumenty użyte w liście są jasne i klarowne i chyba nie pozostawiają żadnych wątpliwości odnośnie tego, czy policja powinna karać za wymianę opon, czy nie. Panowie policjanci, ogarnijcie się!

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News