Kilka tygodni temu wszyscy cieszyli się z tego, że paliwo w końcu schodzi poniżej 5 zł/litr. Obniżki nadal trwają i na niektórych stacjach w naszym kraju cena wynosi już poniżej 4zł/litr. Czy ktokolwiek się tego spodziewał?
Co ma wpływ na tak niskie ceny paliwa? Przede wszystkim załamanie cen na giełdach naftowych i spadek zapotrzebowania na paliwo wywołany pandemią koronawirusa. Obecnie na większości stacji ceny oscylują w okolicach 4,50 zł/litr, natomiast są stacje, gdzie płacimy poniżej 4 zł.
Gdzie? Dzieje się tak np. na stacjach paliw należących do sieci Auchan, chociażby w Piasecznie, Łomiankach, czy Zielonej Górze. Tam za litr benzyny 95 płaciliśmy wczoraj 3,89 zł. Jeśli chodzi o diesla, to cena wynosiła 3,94 zł za litr.
Czy może być jeszcze taniej? Na ten moment trudno to przewidzieć. Należy się spodziewać, że coraz więcej stacji będzie schodzić do pułapu 4 zł/litr. Specjaliści jednak podkreślają, że obecnie mamy do czynienia z anomalią, która w dłuższym okresie może się nam odbić czkawką.