Uwielbiamy takie filmiki. Filmiki, na które reakcja może być tylko jedna – staropolskie, siarczyste „o kur*a”. Tico zostało sprzedane, ale niestety, laweta mimowolnie nie chciała go przyjąć. Co za Janusz transportu.
Nagranie prawdopodobnie pochodzi od byłego już właściciela samochodu. Piękne, wymuskane, białe Tico jedzie do nowego właściciela. Laweta już czeka, Janusz transportu ustawia podjazd, wszystko jest wspaniale. To była wielka, sentymentalna chwila.
– Poszedł już do klienta, wjeżdża na lawetę – mówi sprzedawca głosem przepełnionym wspomnieniami, ale i szczęściem, że udało się sprzedać. Jak to mówią, mężczyzna przy samochodzie cieszy się dwa razy – kiedy kupił i kiedy udało mu się sprzedać.
Janusz transportu ustawił podjazdy, demon prędkości ruszył, ale wtedy zdarzył się wypadek. Podjazd się obsunął, a Tico uderzyło w tył lawety. Fala uderzeniowa była tak potężna, że zakłóciła ostrość obrazu. Wtedy rdza była już najmniejszym problemem. No cóż – trochę śmiechu było. Zobaczcie sami.