Stało się, politycy przyjęli nowe przepisy. Maseczka – wydaje się, że ta sprawa została wreszcie uregulowana odpowiednim prawem. Czy to zakończy cwaniakowanie poniektórych „bohaterów”?
Sejm przyjął nową covidową ustawę. Za głosowało 423 posłów, 11 było przeciw, 9 się wstrzymało. Co się zmieni? Zmieni się na przykład to, że maseczka jest teraz obowiązkowa i jest na to podstawa prawna. To znaczy… tak to należy rozumieć, bowiem pojawił się przepis mówiący o tym, że za nieprzestrzeganie obostrzeń związanych z epidemią grozi kara grzywny lub nagany.
Nie ważne, czy jest to zgodne z konstytucją, czy nie… Prawo jest prawo. Można się nie zgadzać z tym, jak zostało przyjęte, uchwalone. Nowe przepisy są takie, że jeśli zatrzyma cię policja, powoła się na tę ustawę i będzie miała pełne prawo cię ukarać. I zrobi to bez zająknięcia.
Co więcej, od teraz uregulowana jest również kwestia maseczek w sklepie. W ustawie znalazł się punkt mówiący o tym, że brak zakrytego nosa i ust jest podstawą do odmowy sprzedaży. O ile zatem panie ekspedientki do teraz miały z tym problemy, teraz mają już przepis.
Jeśli chodzi o najważniejsze sprawy z punktu widzenia przeciętnego obywatela, to by było na tyle. Przypominamy, że w samochodzie wedle nowych przepisów nikt nie musi nosić maseczki. Zostało to potwierdzone przez ministerstwo. Kiedy jednak wyjdziemy z auta, maseczka jest obowiązkowa.