To jest prawdopodobnie najlepszy film nagrany dronem jaki widzieliście. Być może kiedyś ktoś nagra lepszy… chociaż nie jest to wcale takie pewne. Czy Porsche kiedykolwiek wyglądało lepiej, niż właśnie tu?
Jeśli ktoś ma nagrywać filmy dronem, to niech robi to właśnie w taki sposób. To, co stworzył Johnny FPV we współpracy z Porsche, to jest jakaś absolutna poezja. Film miał pokazać jak pracuje elektryczny Taycan. Konkretniej, że potrafi pracować tak samo dobrze przy temperaturze +30 stopni, jak i -30 stopni.
Sceny były nagrywane w Levi w Finlandii oraz na Pustyni Liwa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jak podkreśla sam autor, to było epickie doświadczenie. Materiał został nagrywany na dwóch identycznych torach – ten na pustyni był repliką 1:1 tego znajdującego się w Finlandii. W ten sposób udało się osiągnąć niesamowite przejścia i materiał niemal w 100% spójny.
Johnny FPV opisywał, że trzeba było przygotować drony do tego, aby mogły latać z cięższymi kamerami. Efekt końcowy jest naprawdę niewiarygodny. Przez chwilę można się zastanawiać, czy to naprawdę nagranie z drona, czy jakaś animacja. To chyba największa pochwała dla autora.