Michał Żewłakow usłyszał wyrok za spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu. Zgłosił już sprzeciw

Michał Żewłakow usłyszał wyrok za spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu. Zgłosił już sprzeciw

Żewłakow jazda pod wpływem wyrok

Podaj dalej

Czasami – mówiąc bardzo łagodnie – społeczeństwo ma wątpliwości co do tego, czy polskie sądy traktują wszystkich tak samo. Michał Żewłakow usłyszał właśnie wyrok za spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości. Jak zareagował?

Do całej sytuacji doszło 22 grudnia. Michał Żewłakow jechał samochodem w stanie nietrzeźwości. Wtedy to spowodował kolizję – uszkodził autobus – i został przewieziony do izby wytrzeźwień. Dokładniej całą sytuację opisał m.in. Żelisław Żyżyński, zapytany o sprawę przez Tomasza Smokowskiego w programie „Hejt Park” na Kanale Sportowym.

Żyżyński żegnany był przez swoich kolegów z CANAL+ w programie „Ekstraklasa po godzinach”, który wcześniej prowadził. Po programie, w którym uczestniczył też ekspert stacji, Żewłakow, dziennikarze udali się na przysłowiowe piwko. – Nikt z tej ekipy nie wiedział, że Michał wyszedł. Były piłkarz po prostu wyszedł z lokalu i odjechał swoim samochodem. Po chwili uderzył w autobus. Nikomu nic się nie stało.

Żewłakow niby zniknął z anteny, ale po chwili powrócił do roli eksperta. 17 czerwca zapadł wyrok. 20 tysięcy grzywny, 5 tysięcy na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i zakaz prowadzenia pojazdów na 3 lata. Komentujący w internecie od razu stwierdzili, że to wyjątkowo łagodny wymiar kary. Natomiast były piłkarz i tak chyba się z tym nie pogodził. PAP informuje, że obrońcy już złożyli sprzeciw. Pytanie tylko – co im tu jeszcze nie pasuje? Chcą surowszej kary?

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News