Policja z Gorzowa Wielkopolskiego miała ostatnio co robić. Do miasta zjechali się miłośnicy driftu i szybkiej jazdy. Funkcjonariusze szybko ostudzili zapał młodzieży w gruzach. Posypały się srogie mandaty.
Policja w działaniach operacyjnych ustaliła, że do Gorzowa zjeżdża się grupa kierowców z zamiarem wyścigów i pokazów driftu. Do miasta zawitało około 300 osób w 200 stuningowanych maszynach. Chociaż część z nich to oczywiście gruzy, pokroju starych BMW.
W miejscach spotkań młodych gniewnych szybko pojawiła się policja. Funkcjonariusze wylegitymowali większość osób i wlepili 84 mandaty. O wątpliwej jakości tuningu i przeróbek niech świadczy fakt, że policjanci zatrzymali 24 dowody rejestracyjne i skierowali kilka wniosków do sądu.
Policja podkreśliła, że droga to nie tor wyścigowy i dla tego typu wyścigów i pokazów nie ma tam miejsca. Użyto jakże ważnych słów, że pasja nie może być drogą do śmierci.