Widząc takie nagrania można tylko złapać się za głowę. Ta kobieta za kierownicą potwierdziła absolutnie wszystkie najgorsze stereotypy. Jedno jest pewne – nigdy więcej nie powinna prowadzić samochodu.
To nie była drobna pomyłka… To było rażące naruszenie przepisów, które mogło się zakończyć tragedią – rozbitymi samochodami i śmiercią kilku osób. Ta kobieta wyraźnie nie rozumie przepisów ruchu drogowego, może nie powinna więcej prowadzić samochodu?
Obwodnica Góry Kalwarii – droga, na której samochody nie jadą 30 km/h… Kobieta jednak postanowiła się włączyć do ruchu. Pod prąd. Nie zważając na to, że zbliżają się samochody. Ot tak wjechała na środek skrzyżowania…
Kierowca tira cudem ominął samochód, a kierowca busa ledwo wyhamował. Nie oszukujmy się – to, że nikomu nic się tu nie stało, to wyłącznie zasługa niesamowitego refleksu i umiejętności obu panów. Ta kobieta mogła tu stracić życie, zapłacić za swoją niewiedzę najwyższą cenę.
Po pierwsze chciała wjechać na drogę pod prąd. Już samo to zasługuje, aby sprawą się zajęła policja. Ale… gdzie jakiś instynkt samozachowawczy? Przecież włączając się do ruchu miała obowiązek popatrzeć w lewo. Nie widziała tira? Nie widziała busa? Naprawdę nie widziała dwóch aut, które mogły pozbawić ją życia? Szkoda gadać…