Typowy obrazek z polskich dróg. Dwa najgorsze typy kierowców – Janusz grający szeryfa w swoim Passacie, którego denerwuje każde wyprzedzanie i mistrz lewego pasa. Kolejna wielka batalia na ekspresowej S8.

Jak twierdzi sam „poszkodowany”, rozpoczął wyprzedzanie trzech tirów, ale przez bardzo złe warunki bał się jechać więcej, niż 130/140 km/h. No cóż, o warunkach nie ma co dyskutować, bo każdy widzi jak jest. Z prędkością tu ktoś też przesadził, bo na wykazie z GPS-u widzimy, że kierowca zmienia pas na prawy przy 114 km/h.

Z opisu wynika, że wtedy do „poszkodowanego” dojechał Passat, prawie wbijając mu się w zderzak i mrugając długimi. Autor nagrania nazwał go piratem drogowym, chociaż sam jest niewiele lepszy. Zresztą, ludzie w komentarzach pod nagraniem natychmiast wychwycili, że mamy do czynienia z kolejnym królem lewego pasa.

A zatem spotkali się – król lewego pasa i szeryf Janusz w Passacie. Ten drugi oczywiście nie może zapomnieć i jechać dalej, robić swoje. Musi zwolnić, parę razy zajechać drogę – zwykłe szeryfowe sprawy. Nie ma co się rozpisywać, zobaczcie sami, to jest najgorszy typ zachowania na drogach. Wlepić po 10 tysięcy mandatu, zabrać prawko na 3 miesiące, to obaj nabiorą pokory.