Niesamowite sceny miały ostatnio miejsce w Legnicy. Ulicami miasta prowadzony był policyjny pościg za motocyklistą, który nie zatrzymał się do kontroli. Obserwowaliśmy akcję niczym z amerykańskich filmów.
Podczas patrolu legnickich ulic policjanci postanowili zatrzymać do kontroli motocyklistę. Ten natomiast miał inne zamiary i nie zatrzymał się, a to mogło oznaczać tylko jedno – pościg. Motocyklista przyśpieszył, policja za nim.
Motocyklista przejeżdżał przez szczyt z ogromną prędkością. Za nim zauważył, że przy przejściu dla pieszych stoi taksówka przepuszczająca pieszą. Na jakąkolwiek sensowną reakcję przy takiej prędkości było oczywiście już za późno. 35-latek próbował hamować. Na jego nieszczęście, bezskutecznie.
Pościg zakończył się kraksą. Motocyklista uderzył w taksówkę, jego motocykl poleciał w stronę słupka na wysepce. Na szczęście pieszej nic się nie stało, a po kilku sekundach na miejscu byli już policjanci. Nikt w wypadku nie ucierpiał.
Kierowca jednośladu miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz znajduje się w areszcie. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.