Usługi pay-per-view i różnego rodzaju płatne aplikacje powoli bombardują świat. Czy nam się to podoba, czy nie – wszystko do tego zmierza. Ale co to ma wszystko wspólnego z BMW i płaconymi przez kierowców mandatami?
Określcie – jak bardzo denerwują was reklamy YouTube Premium? Prawda – mnie też. Ale to nowy trend, bo każda aplikacja chce od nas wyciągnąć jakieś pieniądze. Co ciekawe, na podobny pomysł wpadło BMW i to już w 2018 roku.
Producent wprowadził dla amerykańskich kierowców abonament na Apple CarPlay. Roczny w cenie 80$, 20-letni w cenie 300$. To spotkało się jednak protestami społecznymi, po których producent szybciutko wycofał się z pomysłu. Ale to nie koniec, bo BMW wymyśliło sobie nową płatną usługę.
Chodzi o Traffic Camera Information, dostępną za 25$ rocznie. W dużym skrócie, to taki płatny Yanosik, dostępny na wyświetlaczu i HUD w naszym samochodzie. System ostrzega przed fotoradarami, kontrolami prędkości – również tymi mobilnymi – czy przed kamerami nagrywającymi przejazd na czerwonym świetle. Ale znów – to opcja dostępna wyłącznie w USA.