Kia Stinger to bez wątpienia bardzo interesujący samochód. Zadowalająca moc połączona z nienaganną, sportową sylwetką, a wszystko to zawarte w niezwykle wygodne wnętrze. Czy tu można coś zmienić?
Zawsze może być lepiej. Wydaje się, że właśnie z takiego założenia wyszła Kia. Stinger po liftingu jest zwyczajnie jeszcze lepszy. Bardziej agresywnej sylwetki nadają np. światła. Z przodu znajdują się całkowicie nowe, LED-owe. Przede wszystkim są bardziej smukłe, niż w przypadku pierwszej wersji.
Z tyłu – co tradycyjne w nowych samochodach – poprowadzono LED-ową listwę. Mówiliśmy już o sportowym charakterze auta i jego agresywniejszej odsłonie, tu z cała pewnością pomogą większe końcówki wydechu i zderzak z dyfuzorem.
Jeśli chodzi o środek, to Kia dokładnie przeanalizowała, co najbardziej nie podobało się kierowcom i wprowadziła subtelne zmiany. Na pierwszy rzut oka większość rzeczy wygląda tak samo. Natomiast kiedy zagłębimy się w temat, okazuje się, że sporo rzeczy zostało tam poprawione. Samochód ma trafić do sprzedaży w Europie w czwartym kwartale 2020 roku.