Już w sobotę, 27 lutego, w życie wchodzą nowe przepisy. Są one ważne m.in. dla kierowców i podróżnych. Czy życie bardzo się nam skomplikuje? W większości przypadków nie, natomiast warto pamiętać o kilku sprawach.
Po niemal roku obecności koronawirusa w Polsce, nasz wspaniały rząd doszedł do wniosku, że jednak nos i usta można zasłaniać tylko maseczką. Przez cały rok przyłbice, chustki, czy szaliki były dopuszczalne. Natomiast teraz już nie są – nowe przepisy obowiązują od jutra – od soboty 27 lutego.
Zapytacie dlaczego? Dlaczego przez rok wszystko to pomagało w walce z koronawirusem, a teraz przeszkadza? Teraz nagle pomoże wyłącznie maseczka? Zresztą skuteczność samych maseczek też można poddać w wątpliwość. Po pierwsze nosimy je od roku i nadal wszyscy się po kolei zarażamy. Po drugie przeprowadźcie sobie w domu test – rozprowadźcie perfum po pokoju i sobie po nim przejdźcie w maseczce. Co, nadal go czujecie, prawda? Ale wiadomo, koronawirus się nie prześlizgnie przez te zasieki.
Ale mniejsza z tym, nie jesteśmy lekarzami – od soboty twarz będzie można zasłaniać wyłącznie maseczką. Trzeba ją mieć na twarzy kiedy tankujemy, idziemy do sklepu, myjemy samochód, spacerujemy po parkingu, czy kiedy do kontroli zatrzymuje nas policja. Nadal pozostaje przepis, że nie trzeba mieć ubranej maseczki w samochodzie.
Od soboty obowiązują też nowe przepisy przy przekraczaniu granic z Czechami i Słowacją. Każdy wjeżdżający na teren Polski z tych krajów będzie kierowany na kwarantannę. Można jej uniknąć wyłącznie dzięki negatywnemu wynikowi testu na covid. Test musi być wykonany maksymalnie 48 godzin przed momentem przekroczenia granicy.