Ach, co za satysfakcja. Takie nagrania możemy oglądać całymi dniami. Cwaniaczek zasiadł w swoim stuningowanym gruzie BMW, położył jedną rąsię na kierownicy i chciał pokazać drift… Ależ mu pięknie nie wyszło.
To chyba najgorszy typ kierowcy. Piękne uczesane włoski, sweterek, jedna rąsia na kierownicy i cwaniaczek w BMW będzie tu wszystkim pokazywał drift. Ach… jego bezmyślność, pewność siebie i zarazem brak umiejętności zostały momentalnie obnażone. I to bardzo brutalnie.
Drift BMW… przepiękny
Prawdopodobnie mamy do czynienia z jakimś zlotem miłośników motoryzacji gdzieś w Holandii. Pojawił się na nim też Hans w swoim odpicowanym BMW Z3. Kabriolet, zaczesane długie włoski, więc zaraz będzie drift! Oczywiście jedną ręką. Tak to się robi, kodeks honorowy zakazuje położenia drugiej na kierownicy. Bo to obniża lans…
No i co. No i przepięknie mu nie wyszło. Ale zasłużył na oklaski, nawet w krytycznej sytuacji nie położył drugiej ręki na kierownicy. Popisał się wyjątkowym stylem. Nauczyciele z Wyższej Szkoły Lansu i Baunsu na pewno docenią. A to, że BMW wylądowało na krawężniku? To nic. Piękne holenderskie dziewoje były zachwycone.