Do czego to może doprowadzić męska przyjaźń. Jeden kolega chciał pomóc drugiemu, ale teraz obu grozi kara 3 lat więzienia. Czym takim narazili się sprytni panowie wymiarowi sprawiedliwości? No cóż… pomysł jakiś tam był.
W miniony piątek policja dostała wezwanie do ośrodka ruchu drogowego w Sieradzu. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zastali dwóch 21-latów – czytamy na stronie policji. Okazało się, że jeden kolega chciał pomóc drugiemu. W jaki sposób chciał to zrobić, że na miejsce musiała zostać wezwana policja.

Otóż jeden z mieszkańców Łodzi poprosił swojego kolegę o to, aby podwiózł go na egzamin do WORD-u. Kiedy mężczyźni dojeżdżali do ośrodka, ten który miał zdawać egzamin zwątpił w swoje umiejętności. Wtedy w jego głowie zrodził się pomysł – czy kolega mógłby zdać egzamin za niego?

21-latek wręczył koledze swój dowód, założyli mu maseczkę i wszystko miało być w porządku. Niestety, egzaminator szybko ich zdekonspirował. Wtedy na miejsce wezwano policję, która zabrała chłopaków na komendę. Obu za swoje czyny grozi kara 3 lat więzienia.
Źródło: Policja