Czy można było zapobiec tej śmierci niewinnego człowieka? Jak zatrzymać takie wyprzedzanie, w jaki sposób trafić do wyobraźni pirata drogowego? To jest problem, na który nie ma żadnego oczywistego rozwiązania.
Wielu potencjalnych wypadków można uniknąć w stosunkowo łatwy sposób. Np. na tzw. zakrętach idiotów, czy w miejscach gdzie notuje się większą liczbę wypadków poustawiać fotoradary. Człowiek widzi fotoradar, zwalnia, a kiedy zwalnia, nie wpada w poślizg itd. Szeryfowanie zwykle nie jest groźne, chociaż bardzo irytujące – takim od razu odbierać prawo jazdy. Ale jak zatrzymać takie wyprzedzanie?
Nie chodzi o fizyczne zatrzymanie pędzącego samochodu. Jak zatrzymać samą myśl, chęć wykonania takiego manewru. Nie da się wyeliminować tego ograniczeniem prędkości bo ich nikt w naszym kraju nie przestrzega. Fotoradar? Nie, to też nie pomoże, bo nie da się ich ustawić na każdej drodze co 150 metrów. Po prostu się nie da…
Wypadki będą się zdarzać i ludzie będą w nich ginąć, również ci niewinni. Ta kwestia leży w psychice kierowców, a jej nie da się zmienić – nie da się ot tak wpłynąć na człowieka, który ma jakąś wewnętrzną potrzebę i chęć szybkiego jeżdżenia i ryzykowania. Czy istnieje sposób, aby zapobiec takim przypadkom w przyszłości? No właśnie – niestety chyba nie.