Kierowcy BMW mają w polskim społeczeństwie określoną łatkę. Niestety, w jej pozbyciu nie pomogą takie wydarzenia, do jakiego doszło ostatnio w Łodzi. Tam mężczyzn w aucie niemieckiego producenta wyraźnie poniosło.
Zdarzenie miało miejsce w piątek wieczorem na łódzkiej Alei Piłsudskiego. Na przejściu dla pieszych zapaliło się już czerwone światło, ale kilku przechodniów postanowiło prędko udać się na drugą stronę ulicy.

Według relacji świadków zachowanie przechodniów zmusiło kierującego BMW do ostrego hamowania. Niestety, panowie postanowili wytłumaczyć sobie całe zajście. Kierowca i pasażerowie BMW gonili przechodniów. Jednego z nich dogonili i zaczęli bić.
Mężczyźni używali m.in. pałki teleskopowej, bili i kopali mężczyznę po całym ciele. Pieszy doznał obrażeń m.in. głowy i rąk. Później napastnicy wsiedli do BMW i odjechali. Ale prawdziwy absurd zaczął się później. Atakujący wrócili na miejsce zdarzenia, aby zobaczyć jak rozwinie się sytuacja. Wtedy po rozmowie z poszkodowanym oraz świadkami policja dokonała ich zatrzymania.

Policja dokonała przeszukania mieszkania zatrzymanego 24-latka. Okazało się, że posiadał on szafę, w której hodował konopie. Według policji znaleziono tam rośliny, z których łącznie można było wyprodukować ponad 170 gramów marihuany.
Dalsze prace policji pozwoliły na zatrzymanie kolejnych dwóch mężczyzn. Część napastników była wcześniej notowana. Za pobicie i spowodowanie uszczerbku na zdrowiu grozi im do 5 lat więzienia.
Idiota bez prawka nie opanował poślizgu. 18-latka wypadła z auta przez przednią szybę