Jak bardzo smutne trzeba mieć życie, żeby wyczyniać takie rzeczy na drogach? Typowy drogowy wieśniak w BMW, któremu nie spodobało się wyprzedzanie tirów. Inaczej – nie podobało się nikomu, ale nikt normalny tak nie reaguje.
Skąd w głowach takich cwaniaczków w BMW ta potrzeba udzielania lekcji? Skąd ta potrzeba umoralniania innych kierowców, dawania nauczek? Jasne, wyprzedzanie tirów to bardzo irytujący i denerwujący temat. Ale czy trzeba od razu się zachowywać jak skończony drogowy wieśniak?
To naprawdę niezrozumiałe. OK – wszystkich nas coś takiego denerwuje. Tu manewr mógł trwać może dwie minuty, może nawet więcej. Ale cholera jasna – czekasz, wyprzedzasz i jedziesz dalej. Nie ma tu żadnego innego rozwiązania. Skąd w umysłach takich ludzi nagle biorą się tak idiotyczne pomysły?
Oczywiście cwaniaczek musiał wjechać przed tira i zacząć go hamować. Naturalnie nie pojechał zwalniać tego, który tak długo wyprzedzał. Zwalniał tego, który nie zrobił nic złego. Natomiast tutaj miejmy trochę litości, widać, że kierowca nie ma zbyt wysokiego IQ. Tak czy inaczej – zasłużył na strzała. Oczywiście nie na formę przemocy fizycznej… po prostu tir powinien wjechać mu w tył. Wtedy i „beemka” do roboty i dosyć pokaźny mandat z punktami karnymi. Może by się nauczył.