To nic, że pada deszcz, to nic, że warunki złe – jedzie sobie kierowca BMW, który uznał, że wyprzedzanie należy do jego obowiązków. Nagle strach, paniczne hamowanie i wypadek. No i nieszczęście gotowe.
Kilka dni temu pewna pani, kierująca na co dzień samochodem marki BMW, napisała do nas długiego maila. Negowała w nim nasze uprzedzenia odnośnie bawarskiej marki. Ale czy to naprawdę tak jest? Czy to tak wygląda? Na ile w takich osądach pomagają takie manewry, jak to wyprzedzanie?
– Lubię czytać wasze artykuły, są interesujące. Jednakże, strasznie razi mnie wasze ogromne uprzedzenie do BMW. […] Nie wątpię w państwa erudycję, ale proszę o artykuły nieujmujące inteligencji kierowcom tej marki – pisała pani.
Co do większości maila można by się jako tako zgodzić. Ale do końcówki: – […] dodam uprzejmie, że wbrew waszej opinii polepszającej wam zaniżone ego, jesteśmy lepszymi i bardziej kulturalnymi kierowcami od innych markowców… – tu już niekoniecznie. Dlaczego?
To nie jest tak, że my jakoś szczególnie negujemy markę BMW – są w naszej redakcji osoby jeżdżące na co dzień samochodami BMW i bardzo mocno ją szanujące. Zresztą – same „beemki” to świetne auta, a w naszych artykułach często podkreślamy, że większość osądów odnośnie kierowców bawarek to wyłącznie stereotypy i nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością.
Fakty są też takie, że marka ta budzi w naszym społeczeństwie szczególne uczucia i skojarzenia. Często jest powodem do drwin. Też dlatego, że często jest wybierana na pierwszy samochód – jakiś stary gruz, np. E36 – bo jest tanie, ale jednocześnie w miarę mocne i szybkie. Niedoświadczeni kierowcy kupują takiego gruza, a potem się bawią na ulicach. To prowadzi to wypadków, wypadki to nagrania, nagrania to „podśmiechujki”. Jak wspominaliśmy – większość opinii i żartów to typowe stereotypy, ale przecież one nie wzięły się znikąd.
Nie zgodzimy się z twierdzeniem, że kierowcy BMW są lepsi i bardziej kulturalni od pozostałych. Bo po prostu tak nie jest. W naszym społeczeństwie są osoby „w porządku”, są miłe i pomocne, ale są też totalne buce, chamy i dzbany. I jeżdżą oni najróżniejszymi autami – BMW, Audi, Skodą, Ładą, Lamborghini i Fiatem. To nie logo na masce samochodu określa charakter człowieka.
A dlaczego BMW tak często przyciąga zbyt brawurowych kierowców? A może to też stereotyp? To nagranie pokazuje, że bawarki nie są prostymi samochodami. Jedno gwałtowne hamowanie może zakończyć się poważnym wypadkiem. Nagle ucieka tył i nastaje panika… I nagle jest problem. Należy się więc zastanowić i pomyśleć – czy problem jest w samej marce BMW (czyli znakomitych samochodach), czy w niedoświadczonych i brawurowych kierowcach, którzy zapracowali na złą sławę?