Po obejrzeniu całego tego materiału nasuwa się tylko jedno pytanie – dlaczego policja nie zareagowała? Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych to przecież istny kryminał. A oni dają na to ciche pozwolenie?
Gadżety przyszłości? Lenovo ThinkReality A3 – inteligentne okulary!
Nagranie zaczyna się w momencie, kiedy samochody dojeżdżają do przejścia dla pieszych. Dwa auta stają, ale oczywiście trzeciemu za bardzo się spieszy i prezentuje wyprzedzanie. Było tu o włos od tego, aby mężczyzna potrącił kobietę spacerującą z psem. Ale najciekawsze miało się dopiero wydarzyć.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Okazało się, że za naszym delikwentem jechała policja. Funkcjonariusze doskonale widzieli całe zajście. I co się stało? Podjechali do kierowcy na światłach, pogadali sobie przez otwarte okna i pojechali w siną dal. No tak… Cóż. Nie do końca wiemy jak to skomentować.
Nieco prześmiewczo, ale kapitalnie w punkt sprawę podsumował opis filmu na kanale „Polskie Drogi”. W tym przypadku policjanci wykazali się wyjątkową pobłażliwością. Możliwe, że nie chcieli tracić czasu na wypisywanie mandatu kierowcy, ponieważ woleli szukać cięższych przypadków łamania prawa jak np. wyłapywanie obywateli bez „maseczek” – czytamy. Coś pięknego…
