Kubica: Piątkowy dzień należy uznać za stracony

Kubica: Piątkowy dzień należy uznać za stracony

Podaj dalej

Nie tak wyobrażał sobie Robert Kubica zakończenie testów w Barcelonie. Kierowca Williamsa nie tylko nie mógł przejechać tak jak oczekiwał symulacji kwalifikacji, ale również i symulacji wyścigowej.

Polak nie był w stanie pokonać szybkiego okrążenia na najszybszych oponach, bowiem przeszkodziła mu w tym czerwona flaga, spowodowana przez Raikkonena. Fin podobnie jak później Vettel stanął na poboczu. Z kolei popołudniu niektóre części FW42 osiągnęły kres swoich możliwości i nie dało się ich już używać. Kubicy pozostało siedzenie w boksie przez około dwie godziny lub ćwiczenie pit-stopów.

Robert Kubica: Zdecydowaliśmy się przerwać symulację wyścigów. Nie jeździłem przez osiem lat i to była trudna decyzja, a dzisiejszy dzień stracony. Przykro jechać do Australii bez ukończonej symulacji wyścigowej. Wiem jakieś 20 procent tego, co chciałem wiedzieć lecąc do Australii. Nie będę miał tego poziomu pewności, na jaki liczyłem. To nie było takie zakończenie testów, jakiego chciałem po opóźnieniu startu testowania.

Kierowca Williamsa podkreśla, że zespół ma duże problemy z konfiguracją bolidu. Porównując jednak FW42 do ubiegłorocznego bolidu w niektórych aspektach tegoroczna konstrukcja jest lepsza od tej z sezonu 2018.

Robert Kubica: Były jednak pewne pozytywne rzeczy, ale trudno jest powiedzieć, czy poszliśmy do przodu, kiedy tak naprawdę siedzieliśmy w garażu i jeździliśmy samochodem, który nie jest w konfiguracji, w której powinien być. Trudno wówczas uzyskać jakikolwiek prawdziwy feedback. Jeżeli jednak samochód jest we właściwej konfiguracji, w której niestety nie był dziś, czucie nie było złe. Myślę jednak, że jeżeli chodzi o osiągi, to najpierw trzeba rozwiązać obecne problemy, a potem myśleć o prędkości.

Po testach wiadomo jedno – bolid Williamsa nie będzie w pełni gotowy do tego, aby rywalizować na torze w Australii. Kubica podkreśla, że opóźnienia odbijały się na zbieraniu prawidłowych danych w trakcie testów.

Robert Kubica: Mieliśmy pewne problemy, a samochód niestety nie był tak reprezentatywny, jak powinien być. Miało to duży wpływ na nasz test i dzisiejszy program. Wszystkie informacje są mylące i trudno było uzyskać jakiekolwiek dane na Australię. Była to kolejna konsekwencja naszych opóźnień. Przede wszystkim musimy rozwiązać nasze problemy. Myślę, że nie ma sensu mówić o poprawkach jeżeli nadal musimy rozwiązać obecne problemy.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News