Sekretarz stanu do spraw transportu Alain Vidalies zapowiedział, że modernizacja autostrad na terenie Francji będzie kosztowała miliard euro. Realizacja planu ma stworzyć 5 tysięcy miejsc pracy, jednak lokalne władze uważają, że nie mają na to funduszy. Kierowcy obawiają się, że rozbudowa może wiązać się ze zwiększeniem opłat za przejazd autostradą.
Prace, które ruszą w przyszłym roku, mają na celu przebudowę dróg i stworzenie nowych węzłów komunikacyjnych. Vidalies dodał, że razem ze swoimi współpracownikami przestudiował sytuację różnych regionów i trwają działania nad 50. zmianami w pierwotnych planach. Inwestycja ma być finansowana przez władze samorządowe oraz dzięki podwyżkom opłat autostradowych w latach 2018-2020.
– O planie, który podobno został już zatwierdzony przez prezydenta dowiadujemy się z prasy. Kolejny raz władze państwowe pokazują, że drwią sobie z umów i obietnic – powiedział Philippe Rapeneau, wiceszef regionu Nord-Pas-de-Calais.
Daniel Quero, prezydent stowarzyszenia 40 Milionów Automobilistów stwierdził, że te zmiany ponownie uderzą w kieszenie kierowców, którzy już teraz ponoszą spore koszty. Przypomniał również, że minister ochrony środowiska Segolene Royal będąca zwierzchnikiem Vidaliesa, wcześniej skrytykowała zbyt wysoki próg opłat na autostradach.