Kolejny raz trafiamy na szwedzkie drogi, gdzie mężczyzna znany z berka z policją znowu postanawia się zabawić.
Tym razem wyciąga z garażu nieco inną maszynę i nie jest to tak jak poprzednio Audi RS4 tylko BMW M5 E60 V10. Auto jest wystarczająco szybkie, żeby uciec policyjnym radiowozom. Przy okazji można jeszcze trochę pozarzucać tyłem, aby bardziej wkurzyć policjantów. Kierowca nic sobie nie robi z obowiązujących przepisów i szaleje nocą po drogach Sztokholmu. Co ciekawe, w kilku sytuacjach, policjanci nawet nie reagują na takie zachowanie.
Ciekawe czy kiedyś ktoś ukróci tą zabawę?