Ta wspaniała marka od lat słynie z najnowszych technologii i świetnych samochodów. Niestety, w wielu krajach kojarzona jest też z nieodpowiedzialnymi kierowcami nagminnie łamiącymi przepisy ruchu drogowego oraz po prostu z typowymi Sebixami spod klatki. Odpowiadamy po części dlaczego.
Właśnie przez takie perełki jak ta opisana poniżej, właściciele BMW prawdopodobnie nigdy nie będą kojarzeni z porządnymi użytkownikami dróg. Pewien odsetek kierowców jeżdżących tą marką bardzo regularnie stara się o wyczyn nadający się do porannych wiadomości. Tym razem udało się to kierowcy na rejestracjach SBE, który postanowił zabawić się w Destruction Derby.
W trakcie pięknego zimowego wieczoru w Dąbrowie Górniczej w dzielnicy Gołonóg, SUV marki BMW zaczął taranować zaparkowane samochody. Na miejscu szybko pojawili się policyjni wywiadowcy, którzy zatrzymali mężczyznę próbującego oddalić się z miejsca zdarzenia. Agresywny 38-latek trafił do izby wytrzeźwień, gdzie pobrano mu krew do badania, które określi czy mężczyzna był pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Policja ustaliła, iż uszkodzonych zostało aż 11 samochodów. Biorąc pod uwagę, że też tam sporadycznie parkuję, kiedy idę na kebaba, dochodzę do wniosku, że jednak lepiej pojechać, posilić się w Katowicach niż w Zagłębiu.
Tagi: BMW