W ciągu czterech dni policjanci z wydziału ruchu drogowego w Gdańsku zatrzymali prawo jazdy 23 kierowcom, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym. Rekordzistą był 31-letni kierowca audi, który miał na liczniku 154 km/h – poinformował we wtorek oficer prasowy KMP w Gdańsku asp. sztab. Mariusz Chrzanowski.
„Od piątku do wtorku policjanci z gdańskiej drogówki zatrzymali do kontroli 25 kierowców, którzy w sposób rażący przekroczyli dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym. 23 osobom, które dozwoloną prędkość przekroczyły o ponad 50 km/h policjanci zatrzymali prawo jazdy” – powiedział we wtorek asp. sztab. Mariusz Chrzanowski.
Kontrole prędkości przeprowadzono między innymi na ul. Słowackiego, Podwalu Przedmiejskim, ulicach: Elbląskiej i Płażyńskiego oraz w Tunelu im. ks. abp. Tadeusza Gocłowskiego.
Wśród osób, którym zatrzymano prawo jazdy, był 31-letni kierowca audi, który w tunelu pod Martwą Wisłą przekroczył prędkość o 84 km/h. Pomimo ograniczenia do 70 km/h mieszkaniec Gdańska jechał tam z prędkością 154 km/h.
Godzinę później w tym samym miejscu policjanci zatrzymali kolejnego pirata drogowego – 23-letni kierowca z Pruszcza Gdańskiego jechał volkswagenem przez tunel z prędkością 150 km/h.
Makabryczne potrącenie pieszego w Rumi. Policja szuka świadków wypadku
Funkcjonariusze ukarali kierowców mandatami i nałożyli punkty karne. „Mężczyźni stracili swoje uprawnienia do kierowania pojazdami na najbliższe trzy miesiące” – podkreślił Chrzanowski.
Oficer prasowy gdańskiej komendy przypomniał, że w przypadku przekroczenia dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym o 50 km/h, policjanci zatrzymują kierowcom prawa jazdy. Przesyłają je później do starosty, który wydaje decyzję o zatrzymaniu uprawnień do kierowania pojazdami na 3 miesiące.
„Jeśli kierowca wciąż będzie prowadzić auto i zostanie zatrzymany, ten okres wydłuży się do 6 miesięcy. Kolejna wpadka bez prawa jazdy zakończy się cofnięciem uprawnień i koniecznością ponownego zdawania egzaminu” – tłumaczył Chrzanowski.
PAP