Pośpiech to zły doradca. Boleśnie przekonał się o tym kierowca SEAT-a. Jedna kontrola zakończyła się dla niego otrzymaniem 27 punktów karnych i utratą prawo jazdy.
Zajście miało miejsce w Suchej Beskidzkiej. Kierowca SEAT-a postanowił wyprzedzić ciąg samochodów w miejscu, gdzie była podwójna linia ciągła. Na domiar złego wykonywał swój manewr przejeżdżając również przez przejście dla pieszych. To jednak nie koniec.
Wyprzedzenie kilku samochodów wymaga rozpędzenia się do większej prędkości. Dlatego w tym przypadku znacznie większej. Na ograniczeniu 50 km/h SEAT przekroczył 100 km/h. W tych okolicznościach funkcjonariusze byli zmuszeni zatrzymać kierowcę.
W tym momencie do długiej listy wykroczeń policjanci musieli dopisać kierowcy kolejne. Okazało się, że nie miał on zapiętych pasów bezpieczeństwa. Jego wyczyny wyceniono na 27 punktów karnych oraz 900 zł mandatu karnego. Mężczyzna stracił również prawo jazdy na okres 3 miesięcy.
W pół roku przejechał swoim BMW -60 000 kilometrów. Walka z kręceniem liczników na dobre rozpoczęta