W sobotę rano w rosyjskim mieście Wołżski doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia. Kierowca prowadzący samochód marki BMW jechał z dużą prędkością, po czym stracił kontrolę nad pojazdem i wjechał w przystanek autobusowym, na którym czekali ludzie.
Wszyscy mogą mówić o ogromnym szczęściu, gdyż nikomu nie stało się nic poważnego, a obyło się tylko na ogromnych strachu. Na nagraniu widać jak mężczyzna, który doprowadził do zdarzenia zbiega z zakrwawioną twarzą z miejsca zdarzenia.
Nieoficjalnie wiadomo, że ranny został jedynie pozostawiony pasażer BMW, który trafił do szpitala.
Kierowca Mercedesa i Hyundaia wymierzają sobie sprawiedliwość na drodze