Dawid Borek i Nikodem Wierzbicki byli bohaterami drugiego treningu Kia Platinum Cup na torze Hungaroring. Po nocnych opadach deszczu kierowcy rozpoczęli 30-minutową sesję na mokrej nawierzchni, ale wraz z przejechanymi kolejnymi kilometrami stawała się ona coraz bardziej sucha, co przyczyniło się do znaczącej poprawy czasów.

Wszyscy kierowcy uzyskali swoje najlepsze rezultaty na ostatnim pomiarowym okrążeniu. Borek w klasyfikacji sesji okazał się o jedynie 0,058 sekundy szybszy od Nikodema Wierzbickiego. Trzeci był Aleksander Olejniczak (+0,797), a w sekundzie zmieścili się jeszcze Jakub Szablewski (+0,930) oraz Kamil Serafin (+0,994).

– Jazdy rozpoczęliśmy na mokrym torze, ale wraz z upływem sesji linia jazda stawała się coraz bardziej sucha. Jestem zadowolony z samochodu, ale mam jeszcze spory zapas, który będę chciał wykorzystać w kwalifikacjach. Zapowiada się ekscytujące popołudnie – mówił Wierzbicki.

– Po wczorajszym treningu wprowadziliśmy pewne zmiany i jest jeszcze lepiej. Mamy pewnego asa w rękawie, którego nie chcę zdradzać i wykorzystam go w kwalifikacjach. Czuję się naprawdę dobrze przed walką o pole position – komentował Borek.

Drugą piątkę utworzyli Adrienn Vogel (+1,424), Patryk Borek (+1,658), Istvan Bernula (+1,726), Filip Zagórski (+3,045) oraz startujący jako VIP: Marek Wicher (+3,408). Stawkę zamknęli Mateusz Żuchowski (+3,717), drugi z VIP-ów: Maciej Ziemek (+6,966) oraz Aleks Sówka (+8,049).