Policjanci z Sulęcina po kilku dniach zdołali namierzyć mężczyznę, który autostradą A2 podróżował pod prąd na elektrycznej hulajnodze. Okazało się, że był to kierowca busa, któremu skończyło się paliwo w pojeździe.
Kierowca postanowił wykorzystać jednoślad, aby udać się na stację paliw. Tam kupił kanister i paliwo, następnie ruszył w stronę pozostawionego na autostradzie busa. Po dolaniu paliwa wrócił na stację, aby już zatankować pojazd bezpośrednio do baku.
Jeżeli komukolwiek przytrafi się taka sytuacja należy pamiętać, że można powiadomić o tym obsługę autostrady lub operatora numeru 112, a za jego pośrednictwem powiadomiona zostania obsługa.