Samochody z turbo to już nie tylko diesle. Coraz częściej turbosprężarkę montuje się do silników benzynowych. Dzięki temu stosunkowo małe silniki mogą generować bardzo przyzwoite osiągi.
Jazda samochodem wyposażonym w turbo wymaga zmiany nawyków, które mogliśmy nabyć, posiadając diesla lub tradycyjną benzynę. Uturbione silniki mają sporo zalet, ale żeby cieszyć się ich długą bezawaryjną eksploatacją musimy przestrzegać kilku zasad.
Nie kręć auta od razu po odpaleniu
Turbina do prawidłowej pracy potrzebuje oleju, który doprowadzany jest z układu smarowania. Musi zatem minąć kilka sekund, zanim pompa prześle olej do wirnika. Jeśli od razu po odpaleniu zaczniemy kręcić mocno silnik, to szybko wykończymy turbinę.
Pamiętaj o wymianie oleju
Olej w turbinie odpowiada zarówno za smarowanie, jak i chłodzenie. Dlatego bardzo ważna jest jego regularna wymiana. Krążące opiłki metalu, które mogą się pojawić w układzie, z czasem potrafią wyrządzić sporo szkód. Natomiast sam gęstniejący stary olej może zapchać kanały olejowe, a to z kolei doprowadzi do zatarcia turbiny.
Turbo lubi obroty
Mułowata jazda, czyli na bardzo niskich obrotach jest dla turbin katorgą, szczególnie dla tych ze zmienną geometrią. Może ona doprowadzić do uszkodzenia elementu, który reguluje strumień spalin trafiających na łopatki turbiny.
Nie gaś silnika od razu po zakończeniu jazdy
Jak już pisaliśmy wyżej, olej pełni bardzo ważną funkcję w pracy turbiny. Po wyłączeniu silnika przestaje on być pompowany, a co za tym idzie, nie trafia do wirnika. Jeśli samochód jest mocno rozgrzany, to bardzo często wirnik kręci się jeszcze przez kilkadziesiąt sekund po tym, jak się zatrzymamy. Wyłączając motor, odcinamy smarowanie i prosimy się o awarię. Druga sprawa, to jeśli olej, który zatrzymuje się w rozgrzanej turbosprężarce, zostaje przegrzany i gęstnieje, a to w konsekwencji może także obniżyć drożność kanałów olejowych.
Czy Diesel musi dymić? A co oznacza niebieski lub biały dym z rury wydechowej?
Niektóre nowe samochody z turbo mają system, który odpowiada za smarowanie turbiny po ostrej jeździe nawet wtedy, kiedy wyłączymy silnik. Z rozmów z różnymi mechanikami wynika jednak, że mimo wszystko najlepiej poświęcić te 30 sekund, czy nawet minutę i nie ryzykować pomyłki elektroniki.