W województwie lubelskim stróże prawa w nieoznakowanym radiowozie zatrzymali inny, nieoznakowany pojazd uprzywilejowany. Tym razem zabrakło koleżeńskiej wyrozumiałości i policjant stracił prawo jazdy.
Do wyjątkowo kuriozalnej sytuacji doszło w województwie lubelskim. Policjanci z nieoznakowanego radiowozu drogówki z Łukowa zatrzymali do kontroli auto marki Fiat, którego kierowca znacząco przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. Okazało się, że samochód należał do wydziału kryminalnego policji.
Kierowcą Fiata był funkcjonariusz na służbie, który na co dzień pracuje w wydziale kryminalnym w Lubartowie. Mężczyzna w trakcie jazdy nie miał włączonych sygnałów świetlnych. Mimo tego, że prawdopodobnie był w trakcie wykonywania działań operacyjnych, musiał zapłacić mandat wysokości 400 zł za przekroczenie dozwolonej prędkości o 60 km/h i oddać prawo jazdy.