ITD każdego dnia spotyka się z ludźmi, którzy nigdy nie powinni zajmować się transportem. Podobnie było w ostatni poniedziałek. Inspektorzy zatrzymali kierowcę, który przewoził materiały niebezpieczne, jak bułki, czyli bez żadnych zezwoleń i wymaganych gaśnic.
Niewielki samochód ciężarowy zatrzymał do rutynowej kontroli patrol śląskiej ITD w poniedziałek (16 grudnia) na jednej z ulic w Czechowicach-Dziedzicach. W trakcie sprawdzania dokumentów przewozowych ustalono, że w pojeździe znajduje się ok. 1000 litrów łatwopalnej żywicy, która podlega przepisom umowy ADR.
Ciężarówka nie była oznakowana pomarańczowymi tablicami informującymi służby ratunkowe w razie wypadku o tym, jaki niebezpieczny ładunek znajduje się w pojedzie. Samochód nie został również wyposażony w wymaganą przy takim transporcie liczbę gaśnic. Była tylko jedna gaśnica, której ważność upłynęła dwa lata temu. Kierowca nie posiadał przy sobie też tzw. instrukcji pisemnych.
Oprócz tego właściciel ciężarówki zapomniał o obowiązku legalizacji tachografu. Ostatnie badanie poprawności działania urządzenia przeprowadzono w połowie 2015 r. – tachograf powinien przejść od tego czasu jeszcze dwie legalizacje.
Po kontroli ITD ciężarówkę zawrócono do miejsca załadunku niebezpiecznej substancji. Wobec przewoźnika drogowego toczy się postępowanie w sprawie nałożenia kary w wysokości 4 tysięcy 600 złotych.