Dużą bezmyślną, a przy tym dużą wyobraźnią wykazał się kontrolowany kierowca przez ITD. Kierowca wiózł transport, który gołym okiem było widać, że nie został prawidłowo zabezpieczony. Jego tłumaczenie choć można uznać za głupie, to jednak było jakże szczere — spieszył się.
Inspektorzy zauważyli również, iż naczepa w której przewożonych było kilkadziesiąt ton prętów stalowych nie miała sprawnych hamulców. W ocenie zaskoczonego kierowcy — przewód najwidoczniej został mu skradziony! W trakcie czynności kontrolnych okazało się również, że w pojeździe pęknięta jest szyba czołowa.
7 zwyczajów na polskich drogach, które doprowadzają do wściekłości (nie licząc drogowych szeryfów)
To jednak nie wszystko. Tachograf nie przeszedł wymaganego badania okresowego, samochód miał także rozbite klosze reflektorów, w których nie świeciły żarówki. Inspektorzy wszczęli postępowanie administracyjne i nałożyli na kierowcę mandat karny oraz nakazali zabezpieczyć ładunek. Dowody rejestracyjne ciągnika i naczepy zostały zatrzymane.
Ciężarówka po wypadku ”zaparkowała” na dachu piętrowego domu!