Trzeba przyznać, że w tej sytuacji kierowca ciężarówki może mówić o sporym szczęściu. Gdyby nie interwencja patrolu ITD to nie wiedziałby o poważnej usterce w swoim pojeździe.
Sytuacja miała miejsce w ostatnią środę (12 lutego). Inspektorzy ITD zajmujący się kontrolą elektronicznego poboru opłat na warmińsko-mazurskim odcinku ekspresowej „siódemki” koło Olsztynka zauważyli jadącą ciężarówkę, spod której wydobywały się iskry. Kontrolerzy ruszyli za pojazdem i zatrzymali go do kontroli drogowej.
Kompletnie pijany spowodował śmiertelny wypadek jadąc pod prąd. Jest wyrok
Kierowca nie krył zaskoczenia interwencją mundurowych. Nie zdawał sobie sprawy z usterki w swoim pojeździe. Inspektorzy sami szybko ustalili przyczynę iskrzenia. Okazała się ona dosyć poważna.
Drążek poprzeczny, umieszczony przy trzeciej osi pojazdu wlekł się po jezdni, a wszystko przez to, że brakowało sworznia mocującego. Ponadto okazało się, że w pojeździe jest również nieszczelny układ wydechowy.
Taka usterka mogła doprowadzić do nagłej zmiany kierunku jazdy samochodu i w konsekwencji do wypadku drogowego. Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu i wydali zakaz jego dalszej jazdy do momentu jego naprawy.