Klamka zapadła. To, o czym mówiło się nieoficjalnie od kilku miesięcy, staje się rzeczywistością. Aż 15 000 osób straci swoje miejsca pracy jeszcze w tym roku! Wszystko za sprawą rygorystycznych norm emisji spalin oraz zakazów silników typu Diesel. Producenci szukają cięć budżetowych gdzie tylko się da. Wszak elektryki nie rozwiną się same…
Zakaz silników typu Diesel zbiera swoje żniwa
Plan zwolnień w firmie Renault staje się rzeczywistością. Związek konstruktorów CFE-CGC we Francji ogłosił podpisanie porozumienia w sprawie likwidacji 2500 miejsc pracy. Chodzi o stanowisko inżynieryjne i usługowe na terenie Francji. Zwolnienia odbywać będą się głownie poprzez dobrowolne odejścia.
Porozumienie zostało podpisane we wtorek przez związek Force Uivriere, co umożliwia osiągniecie ponad 50% w celu wspólnej walidacji. CFE-CGC to wiodąca organizacja związkowa Renault we Francji. Ostateczna opinia ma pojawić się w najbliższy czwartek, choć w teorii mają na to czas do końca tygodnia. 2500 miejsc pracy to jeszcze nie wszystko.
– 1900 stanowisk zostanie zwolnionych na zasadzie dobrowolnego odejścia, a pozostałe 600 to będą „zwolnienia naturalne” – jak informuje Force Ouvriere. Oprócz dobrowolnych odejść w ramach zbiorowego rozwiązania umowy, umowa zawiera element „zwolnienia z działalności”. Będą mogli skorzystać z niego pracownicy zbliżający się do emerytury.
Łącznie 15 000 miejsc pracy zagrożone
Zwolnienia te są częścią planu oszczędnościowego w wysokości ponad 2 miliardów euro w ciągu trzech lat. Plan ten został ogłoszony przez Renault pod koniec maja. Łącznie firma z Francji spodziewa się zwolnień około 15 000 miejsc pracy na całym świecie, w tym aż 4600 w samej Francji.
Obejmą one głównie fabryki. Zniesienie wielu stanowisk nadal pozostaje do negocjacji ze związkami. W komunikacie prasowym związek zarządzajacy stwierdził, że podpisując tekst „oparty wyłącznie na dobrowolnych odejściach” CFE-CGC „zapobiega zwolnieniom pracowników poprzez plan ochrony zatrudnienia.”