W miniony weekend Chicago pogrążyło się w chaosie po strzelaninie z udziałem policji. W całym zamieszaniu znalazł się zadymiarz, który zwinął nowiutkie Audi tylko po to, aby wjechać nim parę razy w salon Tesli.
Według wydziału policji funkcjonariusze zareagowali na zgłoszenie osoby z bronią. Podjęli próbę nawiązania kontaktu z podejrzanym na podstawie opisu podanego przez świadka. Podejrzany podobno uciekł i oddał wiele strzałów w kierunku policji. Funkcjonariusze odpowiedzieli ogniem, raniąc mężczyznę.
Incydent wywołał oburzenie i sytuacja szybko zaczęła wymykać się spod kontroli. Wybuchły zamieszki i grabieże. Telewizja ABC 7 donosiła, że tysiące ludzi wyszło na ulice Chicago i zaczęło rabować sklepy, wybijać okna i nacierać na policję, powodując rozległe szkody.
Wiele sklepów zostało okradzionych, w tym ekskluzywne Macy’s, Gucci, czy Nordstrom. Newsweek podał, że „popularne” były także salony sprzedaży Lamborghini i Tesli, a także Best Buy i sklep Apple.
Podczas włamania do sklepu Tesli, uczestnicy zamieszek najwyraźniej użyli kradzionego Audi, aby rozbić okno. Nie jest jednak jasne, czy pojazdy Tesli zostały skradzione lub zniszczone.
W wyniku chaosu postrzelono dwie osoby, w tym ochroniarze. Rannych zostało także 13 policjantów, zatrzymano ponad 100 osób.