Wyprzedzanie się dwóch TIR-ów na autostradzie to praktyka stara jak świat. Każdy kierowca samochodu osobowego kiedyś musiał to przeżyć, jednak sytuacja z poniższego filmu to kompletny absurd. Co oni tu odstawili?
Najgorsze wyprzedzanie, jakie widzieliśmy
Nie ma bardziej denerwującego manewru na drogach, niż wyprzedzanie się TIR-ów. Chyba każdy kierowca samochodu osobowego zgodzi się z tym twierdzeniem. Nie ma jednak co się denerwować – i tak nie mamy na to żadnego wpływu. Trzeba więc zagryźć zęby i uzbroić się we wszystkie pokłady cierpliwości, jakie posiadamy.
Tego chyba zabrakło dwóm kierowcom TIR-ów, którzy wzajemnie utrudniali sobie to wyprzedzanie. Jak pisze autor nagrania, kierowca TIR-a na prawym pasie zaczął przyspieszać, aby uniemożliwić wyprzedzanie.
Z kolei kierowca na lewym bardzo chciał dokończyć swój manewr i ani myślał odpuścić. To nie mogło skończyć się inaczej, choć przyznamy szczerze, że gorszego manewru chyba nie widzieliśmy.
Żaden TIR nie odpuszcza
Żaden z kierowców nie chciał odpuścić, a jechali niemal z taką samą prędkością. Ten, który wyprzedzał, postanowił jednak „na chama” wbijać się na prawy pas. Pewnie myślał, że drugi odpuści, ale gdzie tam.
Wyprzedzanie nie jest tego warte, nie mówiąc już o tym, że panowie swoją „zabawą” tamowali cały ruch na autostradzie M1. Do całego zdarzenia doszło na drodze z Budapesztu do Gyor. A wy mówicie, że w Polsce nie ma kultury!