Fiat Seicento w swoich pierwszych testach zderzeniowych EuroNCAP przeprowadzonych 20 lat temu otrzymał ocenę 1,5 gwiazdki. W tym zderzeniu Volvo XC70 mogłoby więc równie dobrze być ceglaną ścianą. Przeglądając internet natrafiliśmy na ciekawy wypadek tych dwóch samochodów, który miał miejsce kilka lat temu na autostradzie A4. Uszkodzenia w obu samochodach dają do myślenia.
Volvo 1:0 Fiat
Właściciel Volvo XC70 stwierdził, że był w trakcie zwalniania, gdy uderzył w niego Fiat Seicento, powodując poważne uszkodzenia. To dotyczy jednak tylko małego włoskiego hatchbacka. Na całe szczęście obaj pasażerowie podróżujący Fiatem nie ucierpieli w wyniku tego zdarzenia.
Brak uszkodzeń w Volvo może prowadzić do podejrzeń, że życie uczestników wypadku nigdy nie było w niebezpieczeństwie. Jednak jeśli sięgniemy do testów EuroNCAP Fiata Seicento, przeczytamy:
– Przestrzeń przetrwania kierowcy może być zagrożona przez zawalenie się kabiny pasażerskiej. To z kolei może doprowadzić do zetknięcia się klatki piersiowej kierowcy z kierownicą.
Te same testy wykazały również, że obszar uderzenia kolanem jest bardzo niebezpieczny, a stopy są zagrożone ruchem pedału hamulce. W trakcie testów doszło także do licznych kontaktów głowy kierowcy z konsolą środkową.
Ku przestrodze
Nie jest tajemnicą, że Seicento nie jest najbezpieczniejszym samochodem na świecie. Volvo XC70 z kolei znajduje się na drugim biegunie tej cechy. A już na pewno było tak pod koniec 2000 roku, kiedy Seicento wyjeżdżało z fabryki.
Mimo to, właściwie niezauważalne uszkodzenia na zderzaku Volvo są zaskakujące, biorąc pod uwagę fakt, że z przodu Fiata nie zostało praktycznie nic.