Daewoo Matiz swego czasu był niezwykle popularnym samochodem na polskich drogach. Dziś mało kto pamięta już o modelu, który powstał w 1998 roku. Południowokoreańska firma znana jest lepiej z takich rzeczy jak przemysł stoczniowy, ale ich samochód był prawdziwym hitem. Teraz przyszedł czas na (wirtualne) wskrzeszenie legendy.
Brzydkie kaczątko powraca
Daewoo Matiz swego czasu był niezwykle popularny. Łącznie z przemianowaniem na Chevroleta Sparka auto istniało cztery generacje. Był ulubieńcem operatorów flot, a pod koniec lat 90. i na początku XXI wieku był jednym z najbardziej poszukiwanych pojazdów dla handlowców w całej Europie.
Nie był to jednak żaden pomnik inżynierii samochodowej, co to to nie! Wykonywał jednak swoją pracę, do czego został stworzony i właśnie dlatego ludzie go pokochali. Jeśli chodzi o design, cóż. Daewoo Matiz był brzydkim kaczątkiem, choć oczywiście i na tym polu można znaleźć fanów, którym wygląd po prostu się podobał.
Matiz nie jest już produkowany – ani jako Daewoo, ani jako Chevrolet. Wydaje się jednak, że jest grono osób marzących o jego wskrzeszeniu. I tak oto doszliśmy do zmodernizowanego komputerowego rendera jednego z nich.
Daewoo Matiz edycja 2021
Grafika jest częścią większego projektu prowadzonego przez Budget Direct, którego celem jest odkrycie, jak wyglądałyby samochody wyprodukowane przez nieistniejące już marki. Gdyby oczywiście nadal były w produkcji.
Ten Daewoo Matiz wydaje się być oparty na liftingu pierwszej generacji (2000-2005), jednak został przeprojektowany w coś zupełnie innego. Samochód jest jeszcze brzydszy od oryginału, ale oferuje za to rzeczy, o których ten nie mógł nawet pomarzyć.
Mamy więc duże reflektory i felgi rozmiarów, których nikt nigdy do Daewoo Matiza nie włożył. Nie mamy informacji, jaki silnik trafił pod maskę wirtualnego samochodu i nie ma to oczywiście większego znaczenia. Czy tak mogłaby wyglądać piąta generacja Matiza?