Od początków swojego istnienia BMW podejmowało wiele ryzykownych, odważnych projektów z wizualnego punktu widzenia. Czy to Isetta 600, czy roadster 507… Ale nie inaczej jest w czasach bardziej teraźniejszych. Dzięki amerykańskiemu projektantowi Chrisowi Bangle BMW wypłynęło na nieznane wody.
BMW M4 z rozsądnym grillem
Seria 7 „Bangle butt [tyłek, przyp. red] E65 prawdopodobnie była najbardziej kontrowersyjnym BMW z tej epoki, a tuż za nią Seria 5 E60. Patrząc wstecz na te samochody, wybiegały one w przyszłość. Rywale tacy jak Mercedes Klasy S, czy E oraz Audi A8 i A6, były dużo bardziej konserwatywne.
Bangle wiedział, że jego język stylizacji zrazi niektórych tradycjonalistów, ale rosnące wyniki sprzedaży dowiodły, że jego decyzje były warte zarówno dla niego, jak i dla firmy.
I tym sposobem przechodzimy do najnowszej Serii 4 oznaczonej G22, bardziej znanej jako bóbr. Samochód nadzorowany przez szefa designu BMW Domagają Dukeca i szefa designu grupowego Adriana van Hooydonka emanuje bezsensownym nadmiarem. W pewien sposób samochód ten jest nieprzyjemny, obraźliwy i bardzo szokujący.
Teraz wygląda bosko!
Po co tak ogromny grul dla czterocylindrowego silnika z turbodoładowaniem? O pojemności 2 litrów? A nawet dla większych, sześciocylindrowych? Nie ma dobrej odpowiedzi na to pytanie, choć ogromny grill powoli zaczyna znajdywać swoich fanów. Może to zadziała tak, jak projekty Bangle’a?
Co by nie mówić, mamy przecież w ofercie BMW potężne M8 z podwójnie doładowanym V8, które ma mniejszego i bardziej eleganckiego grilla niż M4 z roku modelowego 2021. Koncepcyjny artysta Jon Sibal stworzył M4 z nerkami od M8 i wiecie co? Konstrukcja przodu jest znacznie, znacznie ładniejsza niż w prawdziwym samochodzie. I to jeszcze w połączeniu z przednim ostrym splitterem i eleganckimi kołami. Kute felgi BBS LM nadają M4 motorsportowy klimat.
https://testsite.wrc.net.pl/is-wstyd-i-hanba-polskie-aso-forda-upokorzylo-swojego-klienta-czuje-sie-opuszczony-skopany-i-zlekcewazony