Ile pieniędzy byłbyś skłonny wydać na samochód, bez wcześniejszego obejrzenia osobiście? Oczywiście, każdy z nas będzie miał inną odpowiedź na to pytanie. Pewien kolekcjoner postanowił jednak kupić Ferrari Enzo z 2003 roku, ustanawiając nowy rekord w świata w aukcjach online.
Jeden z 400
Wspaniały włoski supersamochód został wystawiony na aukcji internetowej, wszystko ze względu na koronawirusa. Popularny dom aukcyjny RMSotheby’s zorganizował event pt. „Driving info Summer” w dniach 21-29 maja.
Enzo zostało sprzedane za 2 mln 640 tys. dolarów (10 mln 279 tys. zł). Najważniejszy w tej cenie jest fakt, że to Ferrari ustanowiło nowy rekord najdroższego samochodu sprzedanego na aukcji online.
W zeszły piątek bliskie ustanowienia tego rekordu było Ferrari GTO z 1985 roku, za które nowy właściciel zapłacił 2 310 000 dolarów (8,9 mln zł).
Kolekcjonerskie Enzo
Najdroższy samochód świata sprzedany na aukcji online ma przejechane na swoim liczniku tylko 2012 kilometrów i wygląda tak samo dobrze, jak 17 lat temu, gdy opuścił fabrykę w Maranello. Mimo iż ma już swoje lata, wciąż jest bardzo, bardzo szybki, nawet jak na dzisiejsze standardy.
Sprint od 0 do 100 km/h zajmie niewiele ponad trzy sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 350 km/h. Zamontowany po środku 6-litrowy silnik V12 produkuje 660 KM i dysponuje momentem obrotowym w postaci 657 Nm. Cała moc kierowana jest do tylnych kół za pośrednictwem sześciobiegowej, manualnej skrzyni biegów.
Inna liga
Jeszcze przed pandemią koronawirusa mogliśmy cieszyć się (a raczej bogaci kolekcjonerzy) z tradycyjnych aukcji. Jednym z samochodów, który pobił wszelkie rekordy było Ferrari 250 GT LWB California z 1958 roku.
Klasyczne Ferrari zostało sprzedane za 11 mln dolarów (42,3 mln zł). A wszystko to za sprawą jednego drobiazgu. Wóz może poszczycić się takimi odznaczeniami jak Platynowa Nagroda na Cavallino Classic na Florydzie w 2008 roku oraz 3. miejscem w klasie na Pebble Beach Concours d’Elegance 2007. Dokładnie udokumentowana i imponująca karta właścicieli obejmuje ludzi od Szwajcarii aż po Japonię. Co więcej, samochód ten był również bohaterem wielu książek, które powstawały za jego życia.
1 z 38
To, co wyróżnia go na tle innych, to zakryte reflektory. Z tą funkcją zbudowano zaledwie 38 egzemplarzy tego Ferrari. Jeśli tylko pojawia się gdzieś na aukcji, kolekcjonerzy od razu zacierają sobie ręce.
Jednakże, jest jeszcze coś, co przyciąga uwagę potencjalnych klientów – zdejmowany twardy dach. Dokładnie tak, większość ludzi interesuje się spiderami California ze względu na wrażenia z jazdy na świeżym powietrzu i profil boczny Ferrari bez dachu. Zdejmowany twardy dach to świetna opcja by zmienić wygląd samochodu bez ingerencji w fabryczną konfigurację. W przypadku klasycznego Ferrari, które występuje w wielu konkursach elegancji, jest to wręcz nie do pomyślenia.