To drogie BMW i8 stało na dworze przez kilka tygodni. Właściciel, gdy wrócił do samochodu, przeżył szok. „Beemka” była kompletnie zalana wodą. Jak do tego doszło?

BMW – będziesz miał wydatki?

Pechowy właściciel podzielił się szokującymi zdjęciami swojego BMW i8 z 2015 roku. Hybrydowe sportowe coupé stało przez kilka tygodni przed jego domem ze względu na godzinę policyjną wprowadzoną w ramach walki z COVID-19. Kiedy wrócił do pojazdu, w bagażniku była ogromna kałuża wody. 

Kierowca BMW zwrócił się już do lokalnego dealera, opisując cały problem. Podobno usłyszał przez telefon: – To nic ważnego, zerkniemy na to w późniejszym terminie. Kałuża wody pojawiła się po dwóch tygodniach stania w miejscu i dla nas brzmi to raczej jak coś bardzo poważnego. 

Nie jest jasne, czy właściciel wiedział wcześniej o wycieku, a BMW stało na zewnątrz i mokło. Może próbował zasłonić tył pojazdu, aby zapobiec przedostania się wody przez uszczelki coupé? Założenie plandeki na tył samochodu mogłoby wystarczyć, dopóki dealer nie będzie w stanie rozwiązać problemu. 

Jak do tego doszło?

Kałuża wewnątrz samochodu to zawsze zła wiadomość. Zdjęcia nie wyjaśniają jednak, czy jest to uszkodzenie czysto kosmetyczne, czy też wystąpiły problemy z istotnymi komponentami elektrycznymi samochodu. 

KIEROWCO! TO NAJLEPSZY MOMENT NA ZAKUP OPON! SPRAWDŹ PROMOCJE NA ŚWIĘTA!

Wydaje się, że przyczyną powodzi są uszkodzone uszczelki. Niewiele więcej może spowodować przedostanie się takiej ilości wody do tyłu zaparkowanego pojazdu. Właściciel skontaktował się także z przedstawicielami BMW spoza Tucji, aby złożyć skargę w tej sprawie.