Mercedes zbudował w 2006 roku zaledwie 80 egzemplarzy kabriolet CLK DTM AMG na rynek europejski. Pod maską tego potwora znalazła się 5,4-litrowa jednostka V8 z turbodoładowaniem o mocy 582 KM i momencie obrotowym o wartości 800 Nm. Samochód ten trafił teraz na sprzedaż, a jego cena jest równie kosmiczna, co osiągi.
Król niemieckich wyścigów
Wariant ten uhonorowaniem zwycięskiego CLK, które triumfowało w tym roku w cyklu DTM. Był znacznie szybszy niż zwykły CLK 63 AMG, a także szybszy od Black Series.
Dużo wyższa cena na rynku samochodów używanych jest zatem uzasadniona. Szczególnie, że ten konkretny egzemplarz ma na liczniku przejechanych zaledwie 5073 kilometrów.
Jeśli chodzi o osiągi, zwykły CLK 63, jak i Black Series, miały odpowiednio 482 KM i 507 KM. Żaden z nich nie był w stanie nawet zbliżyć się do prędkości maksymalnej modelu DTM, która wynosi 322 km/h.
Nie tylko silnik na wypasie
Ponadto, samochód w kolorze Silver Mettalic oferuje także kierownicę Alcantara AMG, ESP, nawigację, reflektory bi-ksenonowe, system bezkluczykowy, klimatyzację i wiele innych.
Za 14-letniego Mercedesa będziemy musieli zapłacić jednak 1,3 mln złotych. Za te pieniądze możesz kupić sobie prawie każdy samochód, jaki sobie tylko wymarzysz. I to nowiutki, z salonu. Z drugiej strony jednak, ze względu na niewielki przebieg, CLK DTM AMG może być traktowane jako przedmiot kolekcjonerski.