Ten kierowca może mówić o nieprawdopodobnym pechu. Nawrzeszczał na dwóch rowerzystów za to, że nie korzystają ze ścieżki rowerowej, utrudniając ruch kierowcom. Okazało się, że panowie pracują… w policji. Kierowca znalazł się w dużych opałach.
Kierowca zadarł z niewłaściwymi rowerzystami
Pewien Australijczyk natknął się na dwóch rowerzystów jadących po jednopasmowej drodze. Szosa wygląda na bardzo rzadko używaną, a panowie jadąc obok siebie zajęli ją niemal całkowicie.
Kierowca postanowił więc dać rowerzystom lekcję. Zjechał więc na ścieżkę rowerową i wyprzedził. W momencie, gdy zrównał się z nimi, otworzył szybę i zaczął krzyczeć.
Po co rowerzystom ścieżki, skoro z nich nie korzystają?
– Po co wydawać te pieniądze, jeśli i tak z tego nie korzystacie, je#%ne ku&^sy!
Jeden z rowerzystów odpowiedział mu: – Hej! Zatrzymaj się, to sobie pogadamy! – Kierowca jednak nic sobie z tego nie zrobił, odpowiadając tylko: – Spi#$%alaj je#%ny idioto! Używaj gównianej ścieżki rowerowej, ku#%a! Głupia pi#%a!
Jak widzimy, padło dość sporo gorzkich i nieprzyjemnych słów. Zazwyczaj jednak taka sytuacja na tym by się skończyła. Na nieszczęście dla kierowcy samochodu, dwaj rowerzyści okazali się być policjantami po służbie. Kierowca wkrótce trafił na komisariat i został przesłuchany przez policję.
Publiczność po stronie kierowcy
Film był bardzo popularny w Australii, a wielu komentujących w mediach społecznościowych popierało działania kierowcy. Założono nawet stronę GoFundMe. Zbiórka została zorganizowana po to, by pomóc mu pokryć opłaty prawne.
Kierowca musiał tłumaczyć się ze swojego agresywnego zachowania. Próbował jednak cały czas udowodnić mediom, że rowerzyści jeżdżą po drogach, mimo iż rząd finansuje ścieżki rowerowe. Dla bezpieczeństwa jednych i drugich lepiej byłoby, gdyby rowerzyści faktycznie zaczęli z nich korzystać.