Złodzieje katalizatorów i filtrów DPF cały czas zbierają swoje żniwa. Szlachetne metale wykorzystane w tych częściach są dziś rekordowo drogie, jednak są sposoby, aby zabezpieczyć się przed nieprzyjemnościami.
DPF i katalizator w cenie
Jak donosi Montreal Gazette, kierowcy z tego miasta będą mogli zarejestrować swoje katalizatory i DPF. Policja da właścicielom naklejkę identyfikacyjną i wygraweruje numer identyfikacyjny na ich katalizatorze. Będzie on powiązany z kodem QR.
Jednym z największych problemów policji związanych z kradzieżami DPF jest to, że bardzo trudno stwierdzić, z którego pojazdu pochodzi dana jednostka. Dzięki numerom identyfikacyjnym policja będzie mogła śledzić przestępstwa i potencjalnie zwrócić katalizator prawowitemu właścicielowi.
Kradzieże tych urządzeń gwałtownie wzrosły w Kanadzie, USA, ale także Europie i Polsce. Ich wartość i względna łatwość, z jaką można je ukraść i następnie sprzedać są powodami takiej, a nie innej sytuacji.
Łatwiej będzie go namierzyć
Szczególnie narażone są wyższe pojazdy, takie jak SUV-y i pickupy. Gdy złodziej znajdzie się już pod samochodem, nie potrzebuje niczego więcej, niż piły do metalu aby wyciąć pożądany element.
W DPF-ach i katalizatorach znajduje się kilka metali szlachetnych, takich jak platyna, pallad i rod, które służą do usuwania nadmiaru emisji ze spalin pojazdu. Wartości tych metali są często wyższe niż złota.
– Katalizatory były kradzione od lat. Różnica polega jednak na tym, że ostatnio ich cena jest bardzo wysoka. Złodziejom zależy na metalach szlachetnych, które mogą sprzedać na czarnym rynku – powiedział krajowy dyrektor służb śledczych w kanadyjskim Biurze Ubezpieczeń.
Policja w Montrealu twierdzi, że w najbliższych miesiącach przeprowadzi bardzo dużą liczbę rejestracji DPF i katalizatorów. Skoro to takie proste, dlaczego nie zrobić tego również u nas?