Nowoczesne standardy bezpieczeństwa po raz kolejny zostały wystawione na bardzo poważną próbę. Podczas niedzielnego wyścigu Formuły 2 miał miejsce koszmarnie wyglądający wypadek z udziałem Jacka Aitkena i Luki Ghiotto.
Do incydentu doszło podczas sprinterskiego wyścigu F2 w trakcie Grand Prix Rosji. Kierowcy uczestniczyli w ogromnej kraksie we wczesnych etapach wyścigu. Na szczęście, obaj wyszli z wypadku bez szwanku.
Na ósmym okrążeniu wyścigu sprinterskiego w Soczi Ghiotto minął Aitkena na długiej prostej. Wydawało się, że manewr został ukończony pomyślnie. Jednak Aitken sprytnie ustawił swój samochód, aby zyskać lepsze wyjście z zakrętu numer 2. To dało mu lepszy tor jazdy i prędkość w kolejnym zakręcie.
Wypadek „sezonu” w F2?
W rezultacie Aitken utrzymał wewnętrzną linię, a Ghiotto musiał wybrać mniej optymalną, zabrudzoną linię na zewnątrz. Długi lewy zakręt był miejscem wielu incydentów, nawet w Formule 1.
Wyprzedzanie po zewnętrznej zawsze jest zdradliwe i trudne. Ghiotto przekonał się o tym na własnej skórze, wykonując nieudany manewr w pobliżu zakrętu numer 3. Włoch próbował wyprzedzić Aitkena, ale doszło do kontaktu i w efekcie poleciał prosto w bandę.
Anglo-koreański kierowca miał podsterowność, w wyniku czego oba samochody uderzyły w bariery. Na szczęście obaj odeszli z miejsca wypadku bez szwanku. Samochód Ghiotto stanął w płomieniach kilka sekund po wypadku.
Wyścig został przerwany
Szalony, skrócony wyścig F2 padł łupem Guaniu Zhou z zespołu UNI Virtuosi. Za nim uplasowali się Nikita Mazepin oraz lider mistrzostw F2, Mick Schumacher. Pomimo przedwczesnego zakończenia wyścigu, Schumacher opuszcza Rosję jako lider F2, zwiększając swoją przewagę.
Cykl Formuły 2 udaje się teraz do Bahrajnu, gdzie będziemy świadkami rozstrzygającej rywalizacji o mistrzostwo F2. Ostatni wyścig odbędzie się na nowym układzie toru Sakhir, więc możemy spodziewać się spektakularnego zakończenia sezonu F2.
Ten Fiat Multipla jest wyjątkowo piękny, prawda? Poczekaj, aż zobaczysz co stało się z jego środkiem
